Od kilku lat na naszym rynku chemii gospodarczej znane jest
niemieckie mydło galasowe, występujące najczęściej pod nazwą Gallseife. O jego
skuteczności w usuwaniu uciążliwych zabrudzeń przekonały się ogromne rzesze
użytkowników. Mydło galasowe najlepiej usuwa plamy powstałe na bazie tłuszczu,
krochmalu lub białka. Najbardziej popularne Gallseife ma formę twardej, szarej
kostki ale dostępne jest także w formie płynu, który można wlewać do pralki lub
prania ręcznego.
Gallseife jest produktem ekologicznym, powstaje z
naturalnych składników pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, ulega całkowitej
biodegradacji i nie zanieczyszcza środowiska. Do jego produkcji używa się
między innymi oleju kokosowego i palmowego. Polecane jest najczęściej mamom,
które wybierają dla swoich maluchów pieluszki tetrowe. Ma ono jedynie tą wadę,
że pranie należy pozostawić zamoczone w mydle na minimum godzinę. Sprytne
gospodynie radzą wlać mydło do komory, nastawić pranie a kiedy maszyna nabierze
wody, wyłączyć i pozostawić na wymagany czas.
Ekologiczne środki piorące, przykładowo łuski orzechowe,
mogą pozostawiać na plamach różnego rodzaju zabrudzenia dlatego mydło galasowe
usuwające plamy z owoców, tuszu z długopisów, krwi itp. jest znakomitym
produktem nie tylko dla ekologów.
Chemia niemiecka nadal najlepsza na rynku. Widzę, że od lat się to nie zmienia.